Family from the Internet

SIELPIA. From Sweden, Czech Republic, France, Belgium, the United States and from all over Poland they arrived at a great reunion of Firkowski family members. And it all started with... the Internet.

     Two years ago, Tim Firkowski from the United States met me on the internet - says Lukasz Firkowski. – he was curious that we have the same name. Well, this is how it all started.

     Lukasz and Tim began to track down the Firkowski family history. The search began on the internet and phone books. People with that surname were sent e-mails, letters and telephoned. Each asked to send in their own family tree. There was tedious work on the general archival documents and microfilm.

     Small trees could soon be combined into a huge tree that is now over 1300 people. The oldest ancestor, from which the Firkowskis descend is Maciej Firkowski, born in 1758 - came from Rogow near Konskie. Therefore, we decided to organize our first family reunion in this area - explains Lukasz.

     The Firkowskis arrived from several countries. In total, about 200 people. The work of Lukasz and Tim helped find the people who for decades did not have any contact with each other. During the reunion, which took place last weekend, a Family Council was established, which will deal with organizing the next reunion and coordinate the search for more family members. For now, it is known that Firkowskis are on three continents: Europe, and the Americas, (Say)

The family reunion reached about 200 people               WORD OF THE PEOPLE 23 AUGUST 2004 ISSUE 196/A

SIELPIA. Ze Szwecji, Czech, Francji, Belgii, Stanów Zjednoczonych i oczywiście z całej Polski zjechali na wielki zjazd członkowie rodziny Firkowskich. A wszystko zaczęło się w... Internecie:

     - Dwa lata temu zaczepił mnie w Internecie Tim Firkowski ze Stanów Zjednoczonych - opowiada Łukasz Firkowski. - Zaciekawiło go to, że mamy takie samo nazwisko. No i od tego wszystko się zaczęło.

     Łukasz i Tim zaczęli tropić dzieje rodziny Firkowskich. Poszukiwania rozpoczęli od Internetu i... książek telefonicznych. Do osób o takim nazwisku wysyłali maile, listy, telefonowali. Każdego prosili o przysłanie własnego drzewa genealogicznego. Do tego doszły żmudne prace na archiwalnych dokumentach i mikrofilmach.

     Małe drzewka udało się wkrótce połączyć w jedno ogromne drzewo, na którym jest dziś ponad 1300 osób. Najstarszy przodek, do jakiego dotarli Firkowscy, to Maciej Firkowski, urodzony w 1758 r. - Pochodził z Rogowa niedaleko Końskich. Dlatego zdecydowaliśmy, że w tych okolicach zorganizujemy nasz pierwszy zjazd rodzinny - tłumaczy Łukasz.

     Firkowscy zjechali z kilku krajów. W sumie około 200 osób. Praca Łukasza i Tima pozwoliła odnaleźć się osobom, które od dziesiątków lat nie miały z sobą żadnego kontaktu. Podczas zjazdu, który odbył się w ostatni weekend, powołano Radę Familijną, która będzie zajmować się ustalaniem następnych spotkań i koordynować poszukiwania kolejnych członków rodziny. Na razie wiadomo, że Firkowscy są na trzech kontynentach: w Europie i obu Amerykach, (mow)